Zostań Shinobi!!
-Zakochała się w nim.pomyślałam
Offline
-To niesamowite jak zawsze pokonywał wszystkie przeciwności i nigdy się nie poddał - pomyślała Hinata i przypomniała sobie jak Namikaze samotnie ćwiczył rzucanie kunai w drzewo
Wbite było w niego kilka kunai, a pozostałe leżały na ziemi
Nmaikaze był już bardzo zmęczony
Rzucił kolejny który odbił się od pnia
Naimkaze upadł na twarz, po chwili jednak wstał
Hinata go obserwowała z ukrycia
-Zawsze sam, bez niczyjego wsparcia, bez niczyjej pomocy - pomyślała i również pomyślała o tamtej lekcji gdy wszystcy się z niego śmiali - Nikogo nie obchodziło co się z nim stanie
-Tam, widzisz go - przypomniała sobie szepty dwóch kobiet patrzących na siedzącego samotnie Namikaze na huśtawce
-To ten chłopak, podobno tylko on nie zdał
-I dobrze mu tak
-Wyobraź sobie co by było gdyby on został ninja, no bo przecież to on...
-Ciii! N ie wolno nam o tym mówić
Hinata stała w tym tłumie przed szkołą
-Nikt go nie szanował - pomyślała - Nikt nie zwracał na niego uwagi
-Cieniste klon jutsu - Namikaze trenował kiedyś w lesie
Był już bardzo zmęczony
Pojawiły się dwa blade, leżące na ziemi klony
Próbował wbiegać na drzewa i upadł kolejny raz
Hinata obserwowała go ukryta za drzewem
-A teraz wszyscy patrzą - pomyślała
Offline
Podeszłam do Hinaty.
Offline
Słucham jej dalej.
Offline
Patrze co się dalej stanie.
Offline
oglądam dalej
Offline
-Szybcy są.
Offline
oglądam dalej.
Offline
Kiba rzucił kuli dumne
-Kieł za kieł! - znów rzucił się na niego
-Znów ten sam numer - pomyślał Namikaze - Skuteczny jak poprzednio - Ciężka sytuacja, muszę szybko znaleźć jakieś wyjście albo...
Dym znikł a Kiba i Akamaru wyszli z niego bez problemu
Namikaze nieźle krwawił
-Ha, kończy ci się energia mały - powiedział Kiba
-Tak? Żebyś się nie zdziwił śmierdzielu! Nie ważne ile klonów stworzysz, ja i tak sobie z nimi poradzę
-Ha, jesteś jak zwykle wyszczekany. Zobaczymy co powiesz na to. Akamaru!
Akamaru i Kiba rzucili się na Namikazego
Kiba znów rzucił kulę dymną
-Muszę go jakoś zaatakować - powiedział Namikaze
-Problem w tym że nie wiem którego - pomyślał Namikaze - Który to jest prawdziwy Kiba? Nie umiem ich odróżnić
Offline
Kiba rzucił kuli dumne
-Kieł za kieł! - znów rzucił się na niego
-Znów ten sam numer - pomyślał Namikaze - Skuteczny jak poprzednio - Ciężka sytuacja, muszę szybko znaleźć jakieś wyjście albo...
Dym znikł a Kiba i Akamaru wyszli z niego bez problemu
Namikaze nieźle krwawił
-Ha, kończy ci się energia mały - powiedział Kiba
-Tak? Żebyś się nie zdziwił śmierdzielu! Nie ważne ile klonów stworzysz, ja i tak sobie z nimi poradzę
-Ha, jesteś jak zwykle wyszczekany. Zobaczymy co powiesz na to. Akamaru!
Akamaru i Kiba rzucili się na Namikazego
Kiba znów rzucił kulę dymną
-Muszę go jakoś zaatakować - powiedział Namikaze
-Problem w tym że nie wiem którego - pomyślał Namikaze - Który to jest prawdziwy Kiba? Nie umiem ich odróżnić
Offline